Obecność osobistych drobiazgów we wnętrzu pomieszczenia (takich jak słuchawki, papierośnica, szal na oparciu krzesła) dodaje pomieszczeniom autentyczności i życia. Mieszkanie powinno być ciepłe i przytulne, a przede wszystkim własne i osobiste. W odstawkę poszły wnętrza zimne, ascetycznie umeblowane z poukrywanymi drobnymi przedmiotami.
Do pomieszczeń XXI wieku wkradł się nowy element, jakim jest zapach. Wpływa on na ogólny odbiór wyglądu pomieszczenia, intensyfikuje lub łagodzi odczucia związane z bodźcami wzrokowymi. Zapach to zmysł, do którego coraz częściej przywiązujemy wagę. Wywołuje określone emocje, uspokaja, relaksuje, bądź też pobudza. Aromatyczna kawa, gorący prysznic, świeża koszula, nowe wnętrze ? wszystko, co przyjemne w codziennym życiu ściśle związane jest z zapachem.
W pomieszczeniach, gdzie znajdują się meble stylizowane na antyki można rozpylić mgiełkę lawendy lub delikatny zapach sosny. W tradycyjnej kuchni dobrym pomysłem będzie wanilia, a bardziej nowoczesnej można spróbować zapachu pomarańczy. Najważniejsze w eksperymentowaniu z zapachami jest to, abyśmy się w nim czuli komfortowo. Źle dobrany zapach może wpływać na nasze samopoczucie, a nawet spowodować rozdrażnienie.
Kompozycja zapachu z kolorem wnętrz potęguje efekt, jaki zamierzamy osiągnąć. Specjaliści od aromamarketingu doskonale znają wpływ łączenia aromatu z barwami. Często na stoisku z pieczywem, gdzie leży kilka czerstwych bułek rozpościera się wspaniały zapach świeżego pieczywa, a półki są w piaskowych odcieniach koloru żółtego. Brązy z kolei dominują w dziale kawy i choć wszystkie opakowania są hermetyczne, wyraźnie czujemy zapach świeżo zaparzonej małej czarnej z pianką.